Szczerze nie wiem jak ocenić ten film. Czytając inne recenzje dowiedziałam się, iż nie porusza jednych z najważniejszych wątków książki, a przynajmniej nie w sposób zamierzony. Po obejrzeniu go czuję wypełniające mnie obrzydzenie, natomiast nie wiem czy z powodu, z którego powinien. Najbardziej brzydzi mnie przedstawiony jako smutny i zdradzony pedofil, jednakże nie wiem czy właśnie takie miało być sedno filmu. W końcu mówi się, że x staje się sztuką gdy wywołuje jakieś emocje, a film ten wywołał je naprawdę intensywnie.