dość ciekawy film... a może raczej ciekawa tematyka, bo to głównie ona wywarła na mnie wrażenie; sam film dość dobry choć nie powala; nie lubię ostatnich scen, zupełnie nie pasują mi do niewinnej i zmysłowej reszty filmu.obsada: Swain b. dobra, Irons- jak zawsze gra poprawnie,a Griffith poprostu nie lubię, więc się nie wypowiadam.
Dzieją się,dzieją....
Możecie mi wierzyć lub nie,ale w moim życiu właśnie dzieje się historia podobna do historii Lolity.Nie chcę tylko,żeby się podobnie skończyła....
a moze rozwiniecie powinno byc inne?
Powinnas napisac, ze nie chcesz , by sie tak rozwijala. Chodzi mi o o, ze bliskosc Humberta wyniszcza ich oboje, choc Lolita dopiero potem rozumie, jak wilka krzywde jej wyrzadzil, a Humbert nigdy tego nie zrozumie naprawde, bo Lolita byla jego calym swiatem...Przynejmniej to moje zdanie.